13 sierpnia na stadionie w Amsterdamie rozegrano pierwszy z dwóch półfinałowych meczów Ekstraligi. Wibrs Amsterdam podejmował u siebie Wrocławską Spartę Wrocław. Spotkanie od początku było pełne emocji, a kibice mogli zobaczyć zarówno efektowne ataki, jak i zaciętą walkę o każdy punkt
Już w 1. biegu błysnął Mateusz Rybarczyk, który na jednej prostej minął trzech rywali i z ostatniego miejsca wysunął się na prowadzenie, dowożąc remis 3:3.
2. bieg należał do Sparty — znakomity start i pierwszy łuk pozwoliły Alexowi Surykatce i Mateuszowi Madejowi wygrać 1:5.
W 3. biegu gospodarze odpowiedzieli zwycięstwem 4:2, choć emocji było mnóstwo. Ricardo Holta przez cały wyścig naciskał Michaela Miza, ale bez powodzenia, a na ostatnim okrążeniu Piotr Przedłebski efektownie minął po szerokiej Takamase Ishiurę.
4. bieg znów na korzyść Wrocławian — świetny pierwszy łuk, wynik 1:5 i mimo ataków Piotra Adamiuka, prowadzenie dowiezione do mety.
Druga seria biegów przyniosła wyrównaną walkę:
-5 bieg – remis 3:3
-6 bieg – 1;5 dla gości
-7 bieg – 5;1 dla gospodarzy
-8 bieg – remis 3;3
W biegu o puchar MLŻ (9. bieg) Rybarczyk ponownie błysnął, prowadząc parę gospodarzy do zwycięstwa 5:1, co zmniejszyło stratę do zaledwie 4 punktów.
Po remisie w 10. biegu, Sparta w 11. wyścigu wygrała 1:5, zwiększając przewagę do 8 punktów.
W 13. biegu padł wynik 2:4, co oznaczało, że Wibrs Amsterdam mógł już jedynie marzyć o remisie — potrzebne były dwa podwójne zwycięstwa. Jednak w 14. wyścigu Sparta przypieczętowała triumf, wygrywając 1:5. Na otarcie łez gospodarze w ostatnim biegu zwyciężyli 4:2.
Wynik końcowy:
Wibrs Amsterdam 40 – 50 Wrocławska Sparta Wrocław
Najlepsi zawodnicy:
- Wibrs Amsterdam: Gracjan Rzepiasty – 14+1 pkt (6 startów)
- Wrocławska Sparta: Alex Surykatka – 11 pkt, Mateusz Madej – 11 pkt
Fot. Igor Floryda
