🔥 Start Gniezno 44:46 WIBRS Amsterdam 🔥Mecz pełen emocji, opóźnień i zwrotów akcji!

📅 9 lipca rozegrany został emocjonujący mecz pomiędzy Startem Gniezno a WIBRS Amsterdam w ramach rozgrywek Minecraftowej Ligi Żużlowej. Choć spotkanie rozpoczęło się z opóźnieniem spowodowanym problemami technicznymi z torem gospodarzy, po ponad 30 minutach udało się wznowić zawody i dostarczyć kibicom naprawdę solidną dawkę żużlowych emocji!

Choć spotkanie rozpoczęło się z ponad półgodzinnym opóźnieniem z powodu problemów z gnieźnieńskim torem, to zawodnicy obu ekip dostarczyli kibicom wielkich emocji. Startowcy rozpoczęli z przytupem – w dwóch pierwszych biegach prowadzili na trasie, lecz stracili pozycję na rzecz przeciwników. ostatecznie oba wyścigi zakończyły się remisami 3:3. Chwilę później to goście z Amsterdamu objęli prowadzenie wygrywając 4:2, a następnie dołożyli kolejną serię remisów

WIBRS-y z impetem weszły w drugą serię, znów wygrywając bieg 4:2, a kolejne wyścigi znów kończyły się podziałem punktów. Prawdziwy cios zadali w biegu dziewiątym – biegu o Puchar MLŻ – który wygrali aż 5:1, powiększając przewagę do 8 punktów.

Start jednak nie poddał się bez walki. Gnieźnianie rzucili się w pogoń, sukcesywnie odrabiając straty, i przed biegami nominowanymi było już tylko 37:41 dla Amsterdamu. W pierwszym z nich pachniało wygraną – Start prowadził, ale Jan Kominiarz stracił pozycję na trasie i skończyło się 3:3. Przed ostatnim biegiem wynik brzmiał 40:44 – wszystko jeszcze było możliwe.

Niestety, pomimo walki, nie udało się doprowadzić do remisu. Ostatni bieg padł łupem gospodarzy 4:2, a komplet punktów stracił Gracjan Rzepiasty. Finalnie: Start Gniezno 44 – 46 WIBRS Amsterdam.

🔝 Najlepsi w ekipie Startu:

  • Piotr Adamiuk – 13 pkt
  • Jan Kominiarz – 11 pkt
  • Igor Floryda – 9 pkt

💥 Wśród gości błyszczeli:

  • Gracjan Rzepiasty – 15 pkt
  • Papa Thunder – 14 pkt

‼️ Choć mecz zakończył się wynikiem 44:46 dla Amsterdamu, nadal trwa analiza zawodów – rezultat może jeszcze ulec zmianie. Trzymamy rękę na pulsie!

Fot. Filip Lubczyński